W związku z lipcowymi wakacyjnymi rozjazdami i z postępującymi problemami z trądzikiem póki co w zasadzie się nie maluję - stąd brak nowych notek i wrzutów na wizażu :-) Jak tylko ogarnę swoją cerę (termin u dermatologa udało mi się zaklepać dopiero na 24 sierpnia, ach ten NFZ...) wkleję coś nowego, a w międzyczasie pomyślę nad jakąś ciekawą recenzją, więc proszę o cierpliwość ;-)
Póki co dzielę się z Wami
epickim widokiem spotkanym w jednej z uliczek w malowniczym Gelsenkirchen:
Do zobaczenia! :-)
Ależ brzydkie auto :O
OdpowiedzUsuń